Marketing treści. Dokąd zmierza SEO?

Jak już było zapowiadane w artykule “Strategia pozycjonowania strony lokalnej” dzisiejszy wpis dotyczyć będzie “marketingu treści”, czyli strategii pozycjonowania fraz długiego ogona (long tail), czyli fraz 3-4 wyrazowych, niszowych, poprzez odpowiedni content, czyli treść na stronie.

Od pewnego czasu widać nowy trend i ważne zmiany dotyczące kierunku w jakim zmierza pozycjonowanie. Po słynnych już czystkach jakie wyrządziło google w roku 2013 wprowadzając “pandę” i “pingwina” musiały nastąpić w branży seo poważne przemiany. Według mnie, bardzo dobrze, ponieważ podniesie się jakość treści prezentowanej w internecie.

Co takiego się zmienia i jak zmieniają swoja strategie pozycjonowania wszystkie dobre agencje?

 

Otóż google robiąc słynne “porządki” wyraźnie dało znać, że coraz bardziej w wyszukiwarkach będą liczyć się strony wartościowe. Tą wartością będzie właśnie treść prezentowana na stronie, czyli wspomniany content. Im bardziej unikalny i prezentujący konkretną jakość content, tym lepiej.

Ułatwioną sprawę jeśli chodzi o marketing treści mają blogerzy, którzy dużo piszą i mogą w ten sposób gromadzić na swojej stronie nowy, wartościowy content. A jakie rozwiązanie mogę polecić firmom lokalnym, które posiadają stronę tzw. wizytówkową, na której umieszczone są informacje o profilu działalności plus zwykle jeszcze zakładki typu “nasza oferta”, “kontakt”, “o nas”? … Otóż dokładnie to samo :-).

Pisz bloga, poradnik, kompendium wiedzy. Jak zwał, tak zwał. Na temat branży w której działasz.

  1. Takie działanie, po pierwsze służyć będzie pozycjonowaniu, czyli poprawi ruch na stronie i pozyskacie przez to nowych klientów.
  2. Przedstawi Was w roli eksperta w waszej branży. Ludziom, którzy przeczytają Twój artykuł łatwiej będzie podjąć decyzję o zakupie Twojego produktu lub Twojej usługi. Staniesz się dla nich ekspertem, autorytetem, guru. Wzbudzisz zaufanie, a to już poważny krok w kierunku wyboru firmy lub produktu przez klienta.
  3. Jeśli Twój blog będzie generował ruch możesz to wykorzystać pod zarobek pasywny, czyli będziesz mógł zarabiać na programach partnerskich lub reklamach adsense.
  4. Nigdy nie dostaniesz bana lub filtra od google`a. Wręcz przeciwnie :-). Google “pokocha” twojego bloga.

kontent marketingJak działa marketing treści?

Otóż. Ogólnie ujmując w tradycyjnym pozycjonowaniu wybierasz kilka konkretnych fraz odpowiadających prowadzonej przez ciebie działalności, optymalizujesz pod te frazy swoją stronę (więcej o optymalizacji strony dowiesz się z artykułu “Na czym polega pozycjonowanie strony“) i rozpoczynasz linkowanie pod te konkretne frazy (więcej o linkowaniu strony dowiesz się z artykułu “Linkowanie strony podstawowe zasady“.  W marketingu treści tak naprawdę twój blog pozycjonuje się sam! 🙂 Tak, tak jest naprawdę. Pisząc wartościową treść przyciągasz nią na różne frazy czytelników lub klientów.

 

Przykład:

 Zakład fryzjerski Pani Basi w Koninie w sposób tradycyjny pozycjonowany jest na frazy “dobry fryzjer konin”,  “zakład fryzjerski konin” itp. Pani Basia jednak zdecydowała się jeszcze pisać bloga na temat, w którym się specjalizuje i który jest jej życiową pasją. Zna się na tym więc na swoim blogu pisze artykuł “jak zrobić koka na boku“. W artykule tym przedstawia jak krok po kroku zrobić taką fryzurę. Umieszcza zdjęcia, podpisuje się imieniem, nazwiskiem i adresem swojego salonu. Co zyskuje Pani Basia? Po pierwsze jeśli ktoś z Konina lub okolic będzie szukał w internecie “jak zrobić koka” trafi na artykuł Pani Basi. Popatrzy, spróbuje i stwierdzi, że skoro ma tak blisko, to samemu się męczyć nie będzie jak może to zrobić fachowiec i umówi się na wizytę w salonie. Pani Basia zyska klientkę :-).  Innym razem Pani Basia opisze konkurs fryzjerski, który odbył się w Koninie, gdzie motywem przewodnim były “modne krótkie fryzury na wiosnę 2014” i w którym brała udział. Inna pani będzie szukała w internecie “modnych fryzur na wiosnę 2015”, trafi na artykuł p. Basi i schemat się powtarza.

Jasne, że fraza “jak zrobić koka na boku”, czy “modne fryzury na wiosnę 2015” są bardzo rzadko wyszukiwane ale pomyśl, że nawet 10 czy 20 wyszukiwań w miesiącu na te frazy pomnożone przez ilość napisanych przez ciebie artykułów, w dłuższym wymiarze czasu, przyniesie ci spory ruch na stronie z każdego pojedynczego artykułu! Im więcej artykułów, tym większy ruch, tym większe zainteresowanie twoją działalnością i większa sprzedaż! Plus wszystkie inne profity z prowadzenia bloga, o których wspomniałam na wstępie.

Oczywiście samo pisanie dla pisania jeszcze nie rozwiązuje problemu. Musisz mieć, choćby podstawową wiedzę na temat:

content marketingJak napisać skuteczny artykuł?

  1. Pisz dla potencjalnych klientów, nie dla ludzi z branży! Czasem może Ci się wydawać, że piszesz o rzeczach oczywistych ale zastanów się lub zapytaj znajomego, który nie zna się na tym co robisz, czy tak jest rzeczywiście? Zapewniam Cię, że w większości przypadków będzie inaczej i o to chodzi. Pisz dla ludzi, zapomnij o branży :-). Posługuj się fachowym słownictwem ale w stopniu umiarkowanym, tak aby na pierwszy rzut oka było widać, że autor zna się na rzeczy ale i tak, aby i laik Cię zrozumiał.
  2. Twój artykuł ma być konkretny, czyli ma odpowiadać na konkretne pytanie, rozwiązywać czyjś konkretny problem. Staraj się trzymać tematu, aby nie znalazło w twoim artykule zbyt dużo dygresji.
  3. Podawaj przykłady “z życia wzięte”. Ten zabieg urealnia i uwierzytelnia przedstawianą w artykule teorię.
  4. Wybierz konkretną frazę kluczową dla danego artykułu. Prowadzenie bloga firmowego daje Ci tę możliwość, że nie musisz wszystkich ważnych dla Ciebie fraz kluczowych upychać w jednym artykule. Możesz, a nawet zalecam, abyś jednej, dwu frazom kluczowym dedykował jeden artykuł. Np. jeśli prowadzisz biuro księgowe i ważną dla Ciebie frazą jest fraza “rozliczanie pitów 2014”, to twój artykuł powinien dotyczyć “rozliczania pitów 2104” i niczego więcej. Nie musisz pisać opasłych elaboratów. Ludzie i tak głównie skanują wzrokiem treści w internecie.
  5. Frazę kluczową umieść w tytule artykułu, pierwszym i ostatnim akapicie oraz powtórz ją kilkukrotnie w tekście artykułu w różnych odmianach i formie. Pamiętaj jednak, że najważniejszym jest aby artykuł był w pełni zrozumiały dla czytelnika!
  6. Umieść zdjęcia w artykule. Opisz je frazą kluczową.
  7. Pozwól komentować swoje wpisy i odpowiadaj na komentarze.

Jak widzisz “marketing treści” nie jest niczym skomplikowanym. Wymaga jednak czasu i regularności. Jeśli sam jesteś zbyt zajęty zleć pisanie pracownikowi :-). Wierz mi korzyści są niewspółmierne do włożonego wysiłku. Powodzenia!

 

 [pb_builder]

15 thoughts on “Marketing treści, czyli pozycjonowanie stron przez content

  1. Dzięki za cenną paczkę wskazówek, na pewno skorzystam. Swoją drogą to nie wiedziałem, że stronę można pozycjonować przez treść. Zatrudniłem firmę od pozycjonowania, która jeszcze nigdy nie zajmowała się treścią na mojej stronie… za co im płacę?

    1. Marku,
      Dopytaj dokładnie o sposób pozycjonowania. Linkowanie ciągle jest niezbędnym elementem pozycjonowania ale po ostatnich czystkach google wyraźnie wskazało kierunek w którym zmierza – treść, treść i jeszcze raz treść. Wiele agencji, być może i Twoja już zmieniło kierunek działań.

  2. Tak, google nieźle namieszało wprowadzając “Pandę” i “Pingwina”. Również jestem zdania, że to bardzo dobry ruch. W internecie coraz łatwiej o znalezienie odpowiednich treści, które są dla nas wartościowe. Oby tak dalej. Co do marketingu treści to rzeczywiście jest to świetny sposób na przyciągnięcie klientów i jednocześnie pozycjonowanie własnej strony, który jednocześnie jest pożytkiem dla użytkowników. Z jednej strony nasza strona staje się bardziej wartościowa a z drugiej, ludzie zaczynają znajdować w internecie to, czego rzeczywiście szukają, a z tym przecież też już bywało ciężko.

  3. Rok 2014 (nie wiem czy oficjalnie) został ogłoszony rokiem content marketingu 🙂 Wraca do łask powiedzenie KONTENT IS KING 🙂 Miejmy jednak na uwadze że spam content nie przyniesie już efektów jak jeszcze kilka lat temu 😉

  4. Nie wiem ile w tym jest porawdy, ale właśnie zacząłem to testować. Ciekawy jestem jakie będą tego efekty. Jak uważasz ile artykułów muszę napisać, aby zwiększyć zainteresowanie na mojej stronie?

    1. Niestety to taka praca, której aby były efekty przerywać nie można :-). Każdy nowy artykuł, to kilka, kilkanaście, a może nawet kilkadziesiąt nowych wejść na Twoją stronę. Pamiętaj aby dobrze optymalizować każdy artykuł pod wybraną frazę, a obiecuję, że zobaczysz wkrótce efekty. Pozdrawiam i powodzenia!

  5. Teraz nawet oryginalna treść to za mało bo według Google oryginalnie wcale nie równa się jakościowe. Trzeba nie tylko nie kopiować ale także pisać bardzo specjalistycznie. Treści ogólnikowe są do niczego.

  6. Dobry artykuł – zgadzam się w 100%. Warto pracować nad wysoką jakością treści – właśnie biorąc pod uwagę ostatnie zmiany w google – które wyjątkowo duży nacisk kładzie obecnie na treści. Ale treść wysokiej jakości ma jeszcze jedną wielką zaletę – nie tylko Google ją doceni ale i uzytkownicy – jeśli na blogu regularnie będa zamieszczane ciekawe i przydatne artykuły to internauci chętnie będa wracać w poszukiwaniu nowych informacje.

  7. Dzięki temu copywriter może skupić się na wyższej jakości swoich tekstów. Niskiej jakości precle i teksty zapleczowe odchodzą już w przeszłość. Należy więc pracować nad jakością wszystkich tekstów. Są o tym szczególnie przekonani właściciele sklepów internetowych. Dlatego otrzymuje coraz to nowe zlecenia na unikalne i wyjątkowe opisy produktów, które mają być pisane pod klienta 🙂

  8. Obecnie odpowiednie, godne zainteresowania treści są naszą kartą przetargową. Bez tego nie będziemy w stanie przyciągnąć odbiorców, a co dopiero zachęcić ich do zostania na dłużej. Najważniejsze jest zwrócenie uwagi klienta.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *